Wczoraj po południu nasze anteny przestały się kręcić i nie odebraliśmy żadnych danych z trzech przelotów
Uszkodzeniu uległ sterownik rotora, a dokładnie (prawdopodobnie) przekaźnik odpowiadający za włączenie obrotu w lewo.
Jak to zwykle bywa, w nocy na sali operacyjnej (tzn. na warsztacie) wszystko działało poprawnie, mimo to przekaźnik został wymieniony. Mamy nadzieję, że to ten element odpowiadał za awarię (od początku misji sterownik działa bez przerwy, a przekaźniki wykonały kilkadziesiąt tysięcy przełączeń).
Rano podpięliśmy sterownik i system antenowy ruszył. W dwóch przedpołudniowych przelotach odebraliśmy 64 pakiety danych z satelity.
Mamy nadzieję, że wczorajsza awaria naszej stacji nie spowodowała przerwania misji PW-Sat2 i satelita miewa się dobrze