„Ludzie bez nazwisk”


Z okazji swoich 50. urodzin, Obserwatorium w Niepołomicach wydało książeczkę opowiadającą o jego powstaniu i działalności. Jeden z rozdziałów poświęcony został krótkofalowcom i naszemu Klubowi. Prezentujemy ten rozdział, choć w nieco uproszczonej wersji. Zachęcamy do obejrzenia i przeczytania wersji oryginalnej!

 

 

„Ludzie bez nazwisk” czyli radioamatorzy i historia, która zatoczyła koło

Październik 2013 roku. Pewien pan przywożący z Krakowa na zajęcia koła astronomicznego swoją siostrzenicę Kamilę pyta, czy Obserwatorium spełnia warunki formalne do wzięcia udziału w arcyciekawym, ogólnoświatowym projekcie edukacyjnym. W jego finale uczniowie nawiązują bezpośrednią łączność radiową (czyli na żywo!) z kosmonautą orbitującym nad ich głowami w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pan jest niepołomickim krótkofalowcem. Michał SQ9ZAY.
Od razu zdecydowaliśmy, że Obserwatorium może przystąpić do projektu, ale trochę czasu zajęły nam wewnętrzne czynności organizacyjne i dokładne sprawdzanie wymogów.
Program znany jest pod nazwą ARISS School Contacts, a prowadzi go międzynarodowa organizacja radioamatorów
– Amateur Radio on the International Space Station (ARISS). Krótkofalowcy w ramach projektu ściśle współpracują z agencjami kosmicznymi utrzymującymi Stację, m.in. amerykańską Narodową Agencją Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), rosyjską Federalną Agencją Kosmiczną (ROSKOSMOS), Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) oraz ich odpowiednikami w Japonii (JAXA) i Kanadzie (CSA).
Do tego, aby Obserwatorium mogło otrzymać możliwość kontaktu ze Stacją Kosmiczną, trzeba się starannie przygotować. ARISS, oprócz szczegółowego wniosku technicznego, wymaga złożenia atrakcyjnego, przemyślanego i rzetelnego programu edukacyjnego, którego realizacja ma przysposobić dzieci i młodzież do łączności (bo to oni zadają pytania kosmonaucie). Program ma uwzględniać szereg propozycji edukacyjnych zachęcających uczniów do zainteresowania się astronomią, a także innymi naukami przyrodniczymi, astronautyką i metodami łączności bezprzewodowej.
„Kosmiczne pogaduszki” możliwe są wyłącznie dzięki radioamatorom i jeśli nie ma odpowiedniego klubu w placówce, która chciałaby porozmawiać z kosmonautą, musi ona nawiązać współpracę z takim klubem. Zrobiliśmy to natychmiast, a naszym partnerem został Polski Związek Krótkofalowców – Oddział Terenowy w Krakowie.
Naprawdę wiele można tu napisać o przygotowywaniu wymaganych dokumentów, poszukiwaniach miejsca dla instalacji specjalnych anten nadawczo-odbiorczych i instytucjach, które zgodziły się z nami współpracować przy prowadzeniu projektu. To był rzeczywiście wielki zamiar! Był!

Tuż przed złożeniem wniosku, gdy naprawdę wszystko zostało już zapięte na „ostatni guzik”, otrzymaliśmy wiadomość, że czasowo wstrzymuje się przyznawanie terminów łączności dla Europy, Afryki i Środkowego Wschodu. Czarna rozpacz. Ale tylko chwilowo.
Prawie 6 miesięcy przygotowań zaledwie do etapu kwalifikacji. Następnie trzeba czekać jeszcze około 2 lat, zanim w głośnikach usłyszymy „Oscar Romeo Four India Sierra Sierra” (OR4ISS – jeden z europejskich znaków wywoławczych Międzynarodowej Stacji Kosmicznej). Oczywiście, to nie jest zwykły okres jałowego oczekiwania. W tym czasie pod bacznym okiem Mentora ARISS realizuje się przygotowany program edukacyjny.
Krótko: pozostajemy w gotowości, czekamy, a aplikację możemy złożyć niemalże w dniu zdjęcia blokady przyjmowania zgłoszeń. Niepołomice jeszcze z Kosmosem pogadają!

Falstart, pech, chichot losu, jakkolwiek tę sytuację nazwiemy, beznadzieja nas nie dopadła. Już w czasie ARISS-owych zmagań do Michała SQ9ZAY dołączyli: Jan SP9BCH, Mariusz SP9HSQ, Andrzej SQ9MUP, Patryk SQ9OZG i Sławek SQ9SXP.

Panowie zaproponowali, a dyrektor MOA Dominik Pasternak przytaknął – zakładamy w Obserwatorium bazę! Międzynarodowa Stacja Kosmiczna stała się impulsem do nowej inicjatywy – zawiązania Niepołomickiego Klubu Krótkofalowców przy Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym.
Pomysłodawca, inicjator i pierwszy gospodarz Obserwatorium, Zdzisław Słowik, był także aktywnym radioamatorem.

Zdzislaw_Słowik-1955
Zdzisław Słowik, fotografia z archiwum rodzinnego, 1955

Członkowie Klubu złożyli deklarację, że będą o tym pamiętać, a imię Zdzisława Słowika, krótkofalowca i osoby tak bardzo związanej z siedzibą Klubu, rozchodzić się będzie na falach wędrujących w ziemskiej atmosferze. Trzymamy za słowo!

Michał z kolegami błyskawicznie przeszli do działania. Uzyskano pozwolenie radiowe, rezerwując wcześniej wiele mówiący znak wywoławczy stacji: SP9MOA. Mariusz SP9HSQ wykreślił plan rozmieszczenia na terenie Obserwatorium anten krótkofalarskich, a nasz szef Dominik Pasternak przydzielił Klubowi osobne pomieszczenie.
Działalność Klubu w atrakcyjny sposób rozszerzy ofertę edukacyjną Obserwatorium. Tego jesteśmy pewni! Krótkofalarstwo to nie tylko rozmowy głosowe. Fale radiowe służą przecież do prowadzenia obserwacji astronomicznych. Wracamy więc do pomysłu radioteleskopu w Niepołomicach? Kto wie? Przybyli do nas ludzie z pasją!

O Klubie i jego aktywności jeszcze wiele usłyszycie, a nasi uczniowie i nauczyciele z czasem staną się rozpoznawalni w eterze z imienia i odpowiedniego znaku. Jeden z nauczycieli został już na przykład fachowo przetestowany pod kątem zdolności radiotelegrafisty. Dorosły facet, a stres jak w szkole :).

73! (pozdrowienie krótkofalowców)

Tymon Kretschmer

,

Dodaj komentarz